projekt własny |
Kończąc luty proponuję sięgnięcie po literaturę obyczajową, ale tym razem polskiej autorki. Od dawna lubię i czytam powieści Nataszy Sochy, bo są nieoczywiste, bo budzą różnorodne emocje, bo nie są lukrowane, ani przesłodzone na siłę.
"Dom marionetek" to najnowsza książka Nataszy Sochy, w towarzystwie której spędziłam trzy wieczory. Historia Joanny, która lecząc złamane serce, przyjmuje pracę na drugim końcu Polski. Do jej obowiązków będzie należała pomoc w opiece nad Amelką, z czasem dotrzymywanie towarzystwa trzem kobietom, mieszkankom domu, które mimo, że mieszkają pod wspólnym dachem, nie spędzają razem czasu, ba(!) nie jedzą wspólnych posiłków. Jakie tajemnice skrywa ten dziwny dom i jego mieszkańcy? Dlaczego Leon karmiąc się zemstą, nie jest w stanie przebaczyć? Czy Joanna uzyska odpowiedzi na wszystkie pytania, które zaczynają się mnożyć z każdym dniem? Czy tytułowe marionetki uzyskają z powrotem kontrolę nad własnym życiem?
Serdecznie polecam czyteliczej uwadze!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz